piątek, 26 grudnia 2014

A to w Polsce widzieliście?

Może macie na podwórku walecznego kota i chcecie przed nim chronić swoich gości?


Jeśli macie psa, to nie zapomnijcie po nim posprzątać...


Jeśli nie macie siły, to do wspólnej jazdy na rowerze możecie zaprosić swoich przyjaciół.

Nie musicie stać w kolejce na poczcie, żeby kupić znaczek.



W czasie Bożego Narodzenia nawet kosze na śmieci zyskują odświętny wygląd.

Nawet zardzewiałe gwoździe można zjeść, jeśli są zrobione z czekolady.

BOŻE NARODZENIE NA POŁUDNIU NIEMIEC

Co kraj, to obyczaj... A Niemcy są narodem, który kocha Boże Narodzenie. To oni wymyślili szklane bombki, wieńce i kalendarze adwentowe.

Do niemieckich dzieci w szkołach podstawowych przychodzi biskup, Święty Mikołaj. Dzieci poznają jego życie
i dokonania. 


Cała klasa kolęduje przed Ratuszem w Moosburg.

W całych Niemczech odbywają się jarmarki bożonarodzeniowe. 


Chociaż jest zimno, to można się ogrzać i porozmawiać przy pionowym grzejniku.

Nawet parasole z ogródków piwnych są ogrzewane!

Wszędzie wiszą wieńce adwentowe- ten w cukierni w Monachium.

Każde dziecko ma swój kalendarz adwentowy- ten wisi w Regensburgu w szkole z internatem dla chłopców. Jego właściciel jest członkiem chóru Domspatzen, który cieszy się międzynarodową sławą. 


Typowa niemiecka choinka, oczywiście żywa. 


Szopka- znajdziecie je nawet w banku.


Tutaj możecie przeczytać o miejscowości Moosburg.
Tutaj możecie przeczytać o chórze chłopięcym Domspatzen.