wtorek, 29 października 2013

JEDZENIE W BERLINIE

Witajcie!
Próbowaliśmy pobawić się na lekcji w sklep. Niektórym udało się to śpiewająco. W nagrodę zobaczcie, gdzie i co jadają Berlińczycy.

fot. Karolina Bartczak

SKLEPY...


KNAJPY...

OGRÓDKI...



MIEJSCE NA GRILLA...


COŚ NA WYNOS...



COŚ NA OBIAD...




COŚ NA ZĄB...



COŚ SŁODKIEGO...



KIEDY JEŚĆ?



CZY PREZYDENT MOŻE BYĆ PĄCZKIEM?
OCZYWIŚCIE, ŻE ...TAK! Sprawdźcie, co oznacza słowo "Berliner".
Przemowa Johna F. Kennedy z roku 1963, gdy Berlin był podzielony murem. Prezydent przemawiał na terenie Berlina Zachodniego pod Bramą Brandenburską, gdzie przebiegała granica, ale dobrze wiedział, że jest słyszalny i słuchany po drugiej stronie. 



MOŻE TERAZ KILKA ĆWICZEŃ PO NIEMIECKU? NP.:
1. przeanalizujcie materiał ikonograficzny- czy możecie użyć nazw dań do scenki "W restauracji"?
2. opracujcie wymarzone menu
3. udekorujcie odpowiednimi napisami salę, w której będziecie kręcić scenkę
4. a może znacie ciekawe zwroty dotyczące jedzenia? Np. "tote Hose" tłumaczyliśmy ostatnio w klasach II jako "nudny jak flaki z olejem"

MYŚLĘ, ŻE NIE POZOSTAJE WAM NIC INNEGO, JAK TYLKO UCZYĆ SIĘ NIEMIECKIEGO!



NIESPODZIANKA! KLIKNIJ TUTAJ

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz